Poniższy opis pochodzi z ksążki napisanej przez Mark'a Vail'a
pt.:" The Hammond Organ Beauty in the B" - podobnie jak znaczna
cześć informacji zawartych na tej stronie - THANK YOU MARK.

          Na początek, same koła tonacyjne. Każde z nich mierzy około 2 cali (5.08 cm) w średnicy, obraca się ze stałą prędkością i na jego obrzeżu znajdują się nacięcia. Bardzo blisko brzegu każdego z tonacyjnych kół umieszczony jest ostry koniec stałego magnesu w kształcie pręta. Pręt jest owinięty zwojem przewodu blisko szpica (patrz rys.).

         W momencie kiedy ząbek na naciętym kole mija końcówkę magnetycznego pręta, powoduje zmianę w polu magnetycznym, co z kolei powoduje powstanie małego napięcia w zwojnicy. Im więcej nacięć mija pręt w sekundzie tym wyższy powstaje dźwięk. Rozmiary magnetycznego pręta i zwojnicy, zmieniają się w zależności od wysokości tonu. Większe pręty i zwojnice są używane do niższych tonów, i staja się coraz mniejsze gdy dźwięk jest wyższy. Według Young'a, "Najniższa oktawa jest wykonana przez 12 kół, które maja po dwa zęby. Kolejne oktawy używają kół mających po 4, 8, 16, 32, 64, 128 i 192 zęby. Kolo tonacyjne najwyższej oktawy powinno mieć 256 zębów, lecz w 1934 roku hobbystyczna technologia w warsztacie Laurensa Hammonda nie umożliwiała nacięcia tak małych zębów. W zamian, koło tonacyjne górnej połowy oktawy jest umieszczone w o pół oktawy wyższych komorach. Tworzenie dźwięków pierwszej polowy oktawy w komorach drugiej połowy produkuje te same częstotliwości z tylko 192 zębami.
         Sygnał wyjściowy każdego koła tonacyjnego jest, z założenia, bardzo bliski sinusoidzie. Niechciane częstotliwości harmoniczne są zablokowane przez analogowe filtry. Kola tonacyjne są sparowane w 48 komorach w obrębie podzespołu generatora. Obydwa koła w jednej komorze są napędzane przez zębatki z brązu na głównym wale napędowym.
Każde tonacyjne koło łączy się bakelitowa zębatka, która zazębia się z napędowa zębatka. Hammond użył 12 różnego rozmiaru bakelitowych i napędowych zębatek, po jednej na każdą z 12 nut w półtonowej skali. Przekładnia zębatek decyduje o prędkości obrotowej każdego koła, co - włącznie z liczba nacięć (zębów) na samym kole decyduje o ostatecznej wysokości dźwięku.
       Chociaż w modelu B-3 jest w sumie 96 kół, właściwie tylko 91 tworzy dźwięki. "W konstrukcji generatora opartego na tonacyjnym kole, jest 96 kół," mówi Young. "Ale w górnej połowie ósmej oktawy, koła są puste. Są one tam tylko po to aby utrzymać mechaniczną równowagę. Dziewięćdziesiąt sześć funkcjonujących kół pojawiło się później w modelach H-100 i X-77."
        Kiedy szukasz przełącznika on/off w B-3, to właściwie znajdziesz tam dwa przełączniki.
Jeden oznaczony jako "Start", a drugi "Run". Don Leslie, wynalazca systemu glosnikow ukochanego przez tak wielu użytkowników organów Hammonda, wyjaśnia: "Tam jest jeden główny, synchroniczny silnik, który napędza wszystkie 96 tonacyjnych kół. W tamtych czasach synchroniczny silnik nie mógł wystartować sam. Musiałeś spowodować aby rozpędził się do odpowiedniej prędkości - wtedy włączał się i pracował na odpowiednich, roboczych obrotach - 60 Hz. Dlatego jest tam mały startujący silnik z zębatką.
Kiedy włączysz starter, słyszysz charakterystyczny "szlifierski" hałas (posłuchaj jak zaczyna się "Fireball" Deep Purple a będziesz wiedział o co chodzi - przyp. JW.), który jest dźwiękiem synchronicznego silnika doprowadzanego do odpowiedniej prędkości. Po 8 do 10 sekundach, włączasz synchroniczny silnik i wyłączasz starter  sprężynowy wyłącznik przełącza go do pozycji wyłączonej. Teraz główny silnik może pracować sam."
Czy 60 Hz brzmi znajomo? To standartowa częstotliwość zasilania w Stanach Zjednoczonych. Jest ona również w zasięgu częstotliwości słyszanych przez ludzki ucho. Synchroniczny silnik Hammonda tak naprawdę nie obraca się ze stałą prędkością; on pulsuje dwukrotnie w jednym cyklu zasilania. Aby osłonić elektryczne obwody "audio" B-3 od tego sygnału, musiał być zastosowany pewnego rodzaju filtr. "Przy motorze jest sprężynowy filtr," wyjaśnia Young. "On wygładza to pulsowanie tak ze nie jest ono przekazywane do kół tonacyjnych. Na dodatek, napędowa zębatka dla każdej pary tonacyjnych kół jest luźno połączona poprzez sprężynę, aby przefiltrować wszystkie nierówności w rotacji i zabezpieczyć obrotowy system na wypadek gdyby magnes kiedykolwiek dotknął tonacyjnego koła. Ta podwójna sprężynowa amortyzacja nie zmienia obrotowej prędkości; jedynie filtruje jakiekolwiek zachwiania w obrotach wału napędowego."
Nawet filtrowanie nie pomoże przy problemie zakłóceń występujących pomiędzy dwoma kołami tonacyjnymi w każdej komorze. "Tam jest przegłos (crosstalk) w generatorach sąsiednich kół, co jest niepożądane," przyznaje Young. "Niektóre tonacyjne koła wytwarzają różne ilości drugich i trzecich harmonicznych, co samo w sobie nie jest problemem gdyż są one niezwykle małym procentem ogólnego sygnału wyjściowego. Aby zminimalizować przegłos miedzy parami tonacyjnych kół w każdej komorze, ich częstotliwości są zawsze oddzielone czterema oktawami. Magnesy dolnego zakresu maja równoległe oporniki, które działają jako filtry dolnoprzepustowe. Magnesy górnego zakresu maja indywidualnie strojone filtry: inductor-kondensator do zablokowania niepożądanych harmonicznych i przegłosu pomiędzy tonacyjnymi kołami, których dźwięki są o cztery oktawy poniżej.
Z tymi obracającymi się "derwiszami" w środku organów, możesz zastanawiać się nad naoliwieniem tego tak aby wszystko gładko pracowało. "Sa tam te wszystkie obracające się koła, każde na wymagających oliwienia łożyskach," - wyjaśnia Leslie. "Oczywiście niemożliwym jest dostać się tam i naoliwić każde łożysko. Wiec ludzie Hammond'a zaprojektowali system oliwienia. Są tam dwa małe pojemniki, każdy z nich ma pojemność 1/4 uncji oleju. Olejem nasącza przy ujściu bawełniane "knoty". Bawełniana nić jest owinięta wokół każdego łożyska. W wyniku zasady naczyń kapilarnych olej wędruje bawełnianą nitka i dostaje się do każdego łożyska w generatorze. Po kilku minutach, cały olej jest rozprowadzony po całym systemie. Rekomendowano kiedyś oliwienie organów co trzy miesiące [później zmieniono zalecenie - do jednego razu na rok], ale ludzie niejednokrotnie nie oliwią ich przez lata, a i tak dalej działają."

        Sprzedawcy rywalizujących z Hammondem organów podobno rozlewali olej z tylu obudowy na wystawach, używając tego jako argumentu aby unikać kupowania organów opartych na tonacyjnych kołach.

Serdeczne podziękowania dla Petera Cygana za tłumaczenie

      A teraz niech mi ktoś powie, że organy Hammonda są bliższe fortepianowi niż gitarze - toż to prawdziwie rockowy instrument ;-)

 

| Home | Co nowego |O autorze | Klub | Historia | Cream | Jak TO działa | Galeria | Modele Hammonda | Klony Hammonda | Patenty | Ustawienia drawbarów |
| Leslie | Modele Leslie | Symulatory Leslie | Rhodes | Moog | Scheda | Linki ||Płyty|Wpisz się do Księgi Gośći | Zobacz Księgę Gości | Wyszukiwarki | Kontakt |