DEADLOCK

DEADLOCK
strona glowna

***
.

Fragment okladki i wkladki

CD 'Ambicja'


Opis CD "Ambicja"

1. Ambition
2. Psalm Number 1
3. Everywhere
4. Frontline
5. Am I Victim of Safety Pin?
6. Get Up Stand Up
7. I'm On The Top
8. Frontline
9. Shitter
10. I Hate Saturdays
11. Boredom
12. I Don't Wanna Be Walked On
13. We Are Deadlock

total time 48:59
ML1, Manufaktura Legenda 2001 (produced by W Moich Oczach)

1-8 - previously realised on "Ambition" LP (Blitzkrieg Records, France 1981)
9-13 - live from I Festiwal Nowej Fali, Kolobrzeg, 9.08.1980, previously realised on bootleg 7" EP.

Patrz opis plyty w sklep.terra.pl


Z ksiazeczki do CD "Ambicja"

DO ANI NA DRODZE OD ANI (wpomina Mirek Szatkowski)

Poznalem DEADLOCK gdy kapela miala proby w gdanskim "Medyku" w skladzie: Luter - perkusja, Maciek "Brunet" (wtedy "Polsilver") na gitarze, Kolacz - gral na basie i Bogdan "Plexiglas" na wokalu. Pierwszy raz uslyszalem ich czadowa muzyke gdy grali koncert na Fortach. Energia byla w tym straszna. Mozna to bylo okreslic jako total power. Wrazenie podobne do opisu pewnego angielskiego dziennikarza, ktory po koncercie Sex Pistols poczul sie vardzo staro. DEADLOCK gral juz prawdopodobnie na przelomie 1978-1979 bedac pod bardzo silnym wplywem nowego wtedy nurtu punk rockowego. Maciek bardzo lubil brzmienie gitary Steve'a Jonesa.. Autorem slow byl Lootie, zalozyciel kapeli. Jacek znal doskonale jezyk angielski, tlumaczyl texty, korespondowal z ludzmi z Londynu (min z Billy Idolem), regularnie dostawal nowe plyty. Fascynacja punk rockiem daly poczatek prekursorskiej grupie punk rockowej w Gdansku. Z wiadomych powodow sytuacja takiej orkiestry byla bardzo trudna.

Pod wplywem Cold Wave Luter zalozyl TILT. A ja za namowa Macka zostalem wokalista DEADLOCKA. Dolaczyl do nas multi-instrumenalista i poeta Rafal "Roza" oraz "Fidel" na basie. Wtedy tez pojawily sie w naszej muzyce wplywy reggae (silnie wtedy zwiazanej z punkiem). Sprawa przeniesienia do Warszawy wynikala z tego, ze bylo to jedyne miejsce, gdzie mozna bylo grac sensowne koncerty. Sporo robil slynny Remont, ktory organizowal imprezy studenckie. Kiedys tam wystapilismy pomiedzy Piotrem Szczepanikiem a Helmutem Nadolskim. Bylo to swego rodzaju uznanie dla naszych nowatorskich poczynan.

Plyte mielismy nagrywac w Ursusie. To mial byc taki martwy koncert, bez udzialu publicznosci. Ale Maciek "Brunet" na to sie nie zgodzil. Ostatecznie nagralismy ja w innym skladzie (Brunet przeszedl do TILTU), gdy ja z Fidelem bylismy juz w skladzie Kryzysu. Na bebnach gral Maciej "Magura" Goralski, a na gitarze Robert Brylewski. Caly material nagralismy w trzy godziny. Wyposazenie studia bylo fatalne. Nie bylo sluchawek, wiec gralismy na wyczucie. Bylismy tez strasznie przemoczeni i zmarznieci bo akurat tego dnia padal deszcz. Maciek Goralski wzial z korytarza metalowa popielniczke na stojaku i uzywal jej jako drugi break. Ja nie mialem odwagi spiewac po polsku. Ktos mowil, ze angielski bardziej pasuje.

Plyta rozeszla sie w nakladzie okolo 10.000 egzemplarzy. Byla sprzedawana w calej Europie Zachodniej. Jako honorarium dostalismy 20 plyt. Obiecane pieniadze trafily dopiero w ciezkim okresie stanu wojennego - 200 USD i obietnica drugiej takiej raty, ktora nigdy nie nadeszla.

"Ambicja" - ten utwor powstal blyskawicznie. To byla jedna z pierwszych piosenek tej formacji. Text powstal na herbatce u przyjaciolki Ani. Tam tez powstal "I'm on the top". Napisali je Maciek "Brunet" i Rafal "Roza". Muzyke tez razem zrobili. Ich wspolna kompozycja.

Bylismy w pewnym sensie pionierami, ktorzy przecieraja nowe szlaki. DEADLOCK zagral kiedys koncert na dachu wiezowca, na Zaspie co pozniej powtorzylo wiele kapel.

Nasza nazwe tlumaczylismy jako martwy punkt, impas. Bo wszyscy czekali wtedy na cos. Moze na ten sierpien 80? I to dawalo sie odczuc. Mowi sie, ze nie bylismy kapela polityczna, ale wtedy wszystko bylo polityka. Nie bylo nam latwo, ale jakos szlo.

.
. .

Zrobione przez: TylkoPolskiRock Webring

.