Burdock

BURDEL

***

Jerry o zespole Burdock
Plik RA. W-Matni rozmawia z liderem Burdock.2004/01

Aktualizacja: 27/01/2004

.

Na razie przedstawiamy to co mamy - wywiad z zespolem z Magazynu Muzycznego. W roku 2001 czesc muzykow Burdock udanie powraca jako Los Bigos.

Burdock. fot. J. Stokowski/MM9010
Burdock. fot. J. Stokowski/MM9010

***

Rozmawial: A. Praglowski. Magazyn Muzyczny 10/1990

PIERWSZY KROK

z laureatem nagrody Magazynu Muzycznego na festiwalu Jarocin 90, grupa BURDOCK, rozmawia Arkadiusz Praglowski.

- Lubicie B-52's?

- Kojarzymy ci się z nimi? To przez dziewczyny. Jesli na scenie pojawia się dwie kobiety i spiewaja, a nie tylko machaja rekami, i do tego slychac w tle rockowe gitary - najlatwiej porownac to do B-52's.

- I nie ma w tym porownaniu slusznosci?

- Hmm, lubimy taka prosta i wesola, gitarowa muzyke - choc lubimy tez na przyklad Dead Kennedys, a do nich nikt nas nie prownuje, bo nie jestesmy podobni do Jello Biafry. Pewnie nie uwierzysz, ale najwiecej sluchamy zupelnie innych wykonawcow - Beatlesow, Marka Grechuty - i chociaz nie slychac tego w naszych piosenkach, wlasnie oni sa dla nas najbardziej inspirujacy.

- Jestescie z Gdyni, a zespoly z Trojmiasta, jak wiesc niesie, raczej nie kochaja Jarocina - dlaczego zdecydowaliscie się wystapic na festiwalu i jak się tam czuliscie?

Burdock. fot. J. Stokowski/MM9106
Burdock. fot. J. Stokowski/MM9106

- Chcielismy sprobowac. Stalismy do tej pory niemal calkowicie na uboczu, a ta impreza miala podobno pelnic jakas funkcje promocyjna. Atmosfera okazala się jednak fatalna - balagan organizacyjny, zawisc miedzy kapelami, niezdrowa rywalizacja - nastroje jak w szkole pdczas egzaminu. Szkoda. Wystepowalismy na wielu przegladach na terenie Trojmiasta (m in czterokrotnie na Nowej Scenie) i wygladalo to zupelnie inaczej. Ludziom sprawialo radosc wspolne granie. Cieszylo ich to co robia.

- Wiesz, gdy zakwalifikowalismy się do jarocinskiego finalu, poczulismy się troche glupio, bo kapele, ktore odpadly podniosly krzyk - o, gwiazdki z Wybrzeza przyjechaly - nie potrafia grac i się sadza...

- A powiedzcie tak z reka na sercu - jak to jest z waszymi umiejetnosciami?

- Jasne, ze nie jestesmy wirtuozami. Wcale tego nie ukrywamy. Ale za to wiemy CO chcemy zagrac - wycinamy proste, gitarowe numery i do tego nasze umiejetnosci w zupelnosci wystarczaja. Tworzenie muzyki nie polega na pilowaniu gdzies w klubie przez pol roku jednej, superskomplikowanej solowki i potem wychodzenie z tym na scene. To jest cholerenie nudne. Gramy od 1982 roku i...

- Od kiedy?! To po ile wy wtedy mieliscie lat?

- 15, 16... naprawde! Siedem lat temu wzielismy udzial w takim lokalnym przegladzie "Kto nastepny w tym rocku?" i mamy na to dowod - pamiatkowy dyplom, z ktorego jestesmy bardzo dumni. Wlasciwie to my zarazilismy graniem polowe dzisiejszych trojmiejskich slaw. Grzesiek Zajac (dzis lider Hello! i Rockas Delight - jeden z najlepszych gitarzystow w Gdyni) uczyl się od nas pierwszych riffow, a Karol - perkusista Marilyn Monroe pierwszy raz usiadl za bebnami na probie naszego wlasnie zespolu. Dzis oni sa doskonalymi muzykami, a my wciaz tluczemy naszych kilka akordow - no i kupilismy sobie automat perkusyjny. Jest mniej chimeryczny od zywego muzyka.

- A propos instrumentarium - wystarcza wam bas i gitara - nie kusi was, aby wzbogacic brzmienie o jakies nowe elementy?

- Od niedawna sa tez klawisze. Na razie, co prawda, uczymy się dopiero je wykorzystywac, ale jak się juz nauczymy, to ho ho! Mimo wszystko chcemy jednak, zeby brzmienie bylo oparte na gitarach, a wlasciwie na wokalach i gitarowym podkladzie. Przywiazujemy bardzo duza wage do partii wokalnych, no bo co tu ukrywac - one wlasnie swiadcza o naszej oryginalnosci.

- Bylem juz na wielu waszych koncertach i zaobserwowalem pewna prawidlowosc; za kazdym razem wypadacie troche lepiej i publicznisc gorecej was przyjmuje. Ale wszystko to tylko troche, drobnymi kroczkami. Czy nie nadeszla przypadkiem pora na jakies zdecydowane "przyspieszenie"?

- Alez po to wlasnie wybralismy się do Jarocina! Najbardziej zalezalo nam na zdobyciu jakiejs nagrody, ktora wiazalaby się z dokonaniem profesjonalnych nagran. Dzieki temu, ze zostalismy zauwazeni przez MM siedzimy teraz przy ulicy Wolodyjowskiego w studiu Piotra Kokosinskiego i mozemy miec nadzieje, ze juz niedlugo będzie nas można uslyszec na antenie radiowej. Czyli osiagnelismy cel. Zrobilismy pierwszy krok - teraz pora na dalsze.

.

Zrobione przez: TylkoPolskiRock Webring